Magiczna gondola - Eva Voller
29.10.13OPIS WYDAWNICTWA:
"Współczesna historia. Przystojny młodzieniec. Czerwona gondola. Klimatyczna Wenecja. Historia poza czasem.
Siedemnastoletnia Anna spędza wakacje w Wenecji. Podczas jednego ze spacerów jej uwagę przykuwa czerwona gondola. Dziwne. Czyż w Wenecji wszystkie gondole nie są czarne? Gdy niedługo potem Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi, zostaje wepchnięta do wody - na pokład czerwonej gondoli wciąga ją niewiarygodnie przystojny mężczyzna. Zanim dziewczyna zejdzie z powrotem na pomost, powietrze zacznie drżeć i świat rozpłynie się Annie przed oczami."
"Magiczna gondola" to pierwsza książka autorstwa Evy Voller, z którą mam do czynienia. Nie jest to jednak pierwsze moje spotkanie z książką z serii Poza czasem. Postanowiłam przeczytać tę powieść, gdy dowiedziałam się o kontynuacji. Czy to był dobry wybór?
Książka ma bardzo intrygującą okładkę. Postać dziewczyny w masce na tle pełni i gondoli bardzo przyciąga uwagę. Jest też bardzo dobrze wykonana, gdyż mimo ciągłego jeżdżenia w mojej mega wypchanej torebce nic się nie zniszczyła. Nie ma ani jednego zagiętego rogu czy też okładki. Warto też wspomnieć, że książki z serii Poza czasem bardzo pięknie komponują się na półce gdyż czcionka na brzegu każdej z tych powieści jest taka sama.
„Możliwości nie było zbyt wiele. Na ile mogłam to ocenić - najwyżej cztery.
Raz: byłam martwa i znalazłam się w ogniu piekielnym.
Dwa: ktoś mnie nafaszerował narkotykami.
Trzy: to jakiś film.
Cztery: zwariowałam.”
„W przeciwnym razie musiałabym wcielić w życie plan B.
Miał on jednak taką wadę że najpierw musiałabym go wymyślić.”
Autorka książki posiada bardzo młodzieżowy styl pisania. Idealnie nakreśliła obraz Wenecji. Czytając książkę człowiek oczami wyobraźni jest w stanie wszystko sobie wyobrazić. Można się poczuć, jakby było się na miejscu z bohaterami. A skoro mowa już o bohaterach to są oni barwni. Nie są jak leniwe kluski z wielu innych młodzieżowych pozycji. Maja charakter.
"Magiczna gondola" podzielona jest na cztery części, z czego każda z nich ma swoje bardzo króciutkie rozdziały, które oddzielone są od siebie za pomocą *. Początkowo strasznie mi przeszkadzał taki podział ale z czasem się do niego przyzwyczaiłam. Nie zmienia to jednak faktu, że bardziej jestem za takim standardowym numerowaniem rozdziałów w książce. Całość została oprawiona w bardzo elegancką okładkę od której ciężko oderwać wzrok.
W mojej opinii książka jest warta uwagi. Zwłaszcza dla osób, które uwielbiają klimat Wenecji. Czasem warto przenieść się myślami do tak pięknych miejsc.
Polecam!
Moja ocena: 4/6
Tytuł: Magiczna gondola
Autor: Eva Voller
Data premiery: 2012-09-19
Ilość stron: 464
Tłumaczenie: Agata Janiszewska
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Egmont.

Książka przeczytana w ramach wyzwania Czytam fantastykę!
9 komentarze
Brzmi świetnie! :D
OdpowiedzUsuńMuszę to przeczytać ;>
Ja zaczęłam i nie mogę skończyć! Kiedy zaczyna się coś dziać?
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z tą powieścią :D
OdpowiedzUsuńogólnie książkę uważam za niezłą, ale mnie rozczarowała pod względem słabego przedstawienia epoki renesansu :(
OdpowiedzUsuńprzeczytałam ją i już też mam za sobą drugą część:)
OdpowiedzUsuńO, pancerna okładka, miło, ciekawe czy moja siostra też by jej nie uszkodziła, bo często jej się to zdarza :p Wenecja brzmi interesująco, ostatnio grałem w drugiego Assassin's Creeda, gdzie akcja toczyła się właśnie tam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam zarówno tę książkę, jak i kontynuację "Złoty most". Obie bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńPS. Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę",
pozdrawiam :)
Ja już raz zawiodłam się Wenecją w "Deja vu", ale na tą serię mam chrapkę już od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńSzczerze spodziewałam się od tej książki za wiele, bo się rozczarowałam. Według mnie za mało się działo....
OdpowiedzUsuń